Śniadania białkowo - tłuszczowe. Hit czy kit?

Śniadanie, według najbardziej popularnych opinii, często nazywane jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia. To śniadanie właśnie uchodzi za posiłek, który powinien dostarczyć nam energii na cały dzień. Najlepiej ten zjedzony do godziny po przebudzeniu i bogaty w węglowodany. Śniadania białkowo - tłuszczowe goszczą u mnie na talerzu od prawie roku. Wcześniej, tak jak większość, jadłam typowe, zbilansowane śniadania. Omlety z owocami, koktajle, owsianki. Wszystko z udziałem węglowodanów złożonych i prostych. Czyli coś, co szybko i (podobno) na długi czas sprawi, że będziemy pełni energii. Utarło się, że węglowodany powinno się jeść rano i to jeszcze najlepiej do południa, a te zjedzone wieczorem odłożą się w postaci tłuszczu. Śniadania białkowo - tłuszczowe stały się ostatnio dość modne. Co w nich takiego, co sprawia, że coraz większa liczba osób dbających o dobre samopoczucie i wygląd decyduje się na jedzenie śniadań właśnie w takiej formie? Czy węglowodany na śniadanie są aż tak bardzo złe?
Ten artykuł ma 2 strony:

Brak pomysłu na śniadanie białkowo-tłuszczowe?
Jajka.
Jajecznice, omlety, jajka na twardo, na miękko. Jak lubicie.
Kiełbasy, parówki, mięso, podroby.
Gotowane, smażone, pieczone. Tylko zwróćcie uwagę na skład!
Do tego warzywa i kiszonki w dużej ilości.
Anna Czarniecka.
www.trenerania.pl

Źródło: trenerania.pl, koxteam.pl
Ten artykuł ma 12 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze